Nie tylko wilkołaki... Wampiry też, i czarownice, wiele istot z niego czerpie. Czasem boję się, że go zabraknie... Czemu sądzisz, że mogą rzucić?? Wydaje Ci się to łatwe?? Nie jest takie. Ja próbowałam. Pierwszym razem skończyło się tym, że prawie zabiłam człowieka, ale nie byłam świadoma tego co robię. W drugim przypadku no cóż, nie było tak tragicznie, zaczęłam jeść zwierzątka... Ostatnim razem też nie dałam rady, zaczęłam pić własną krew co doprowadzało mnie do jeszcze większego głodu i w końcu napiłam się krwi kumpla... Dalej nie wiem czy da się rzucić krew. Jak na razie myślę, że nie...

Papierosy to jest chęć woli. Krew nie sądzę. Hmm... Jakby to ująć. To tak jakbyś musiał przestać wyć do księżyca np. w pełnię. Rozumiesz?

Przydałoby się...

No cóż, trochę to zabawne...